DKK w Marcu - Omówienie książki Ingi Iwasiów - "Późne życie" oraz filmów: "Biedne istoty" Yorgosa Lanthimosa i "Chłopiec i czapla" Hayao Miyazakiego
Już 21 marca 2024 roku o godz. 17:00 spotkamy się po raz kolejny w czytelni dla dorosłych, w budynku głównym naszej biblioteki, w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki, by porozmawiać o pozycji Ingi Iwasiów - "Późne życie", która została wydana w 2023 roku przez wydawnictwo Drzazgi.
Omówimy też obejrzane ostatnio filmy: "Biedne istoty" Yorgosa Lanthimosa i "Chłopiec i czapla" Hayao Miyazakiego.
"Późne życie" to rozpisana na wiele głosów proza, której bohaterami są mieszkańcy pewnej nadbałtyckiej osady. Przyglądamy się małym i wielkim apokalipsom, lokalnym i globalnym końcom - życia, przyrody, rzeczywistości w znanej dotąd postaci.
Końcom powtarzalnym, jak jesienna zagłada tysięcy wyrzucanych na brzeg meduz, i zawsze niewczesnym, jak śmierć kogoś bliskiego. Wreszcie - strategiom przetrwania w obliczu kryzysu i permanentnego stanu wyjątkowego.
Powieść Ingi Iwasiów, przypominająca raport z oblężonego świata, niepokoi, bo diagnozuje nasze lęki, zaskakuje, bo podsuwa co rusz inny punkt widzenia, a jednocześnie dodaje otuchy, bo dopuszcza możliwość, że w kresie zawiera się nowy początek. "Późne życie" nie ma w sobie nic z kapitulacji. Ta powieść to zapis egzystencjonalnej walki. Autorka stworzyła polifonię, która nie roniąc pojedynczego głosu, radykalizuje moc chóru i rozbraja tanatyczną wizję świata.
"Biedne istoty" w reżyserii Yorgosa Lanthimosa to niesamowita opowieść o ewolucji Belli Baxter, granej przez Emmę Stone - młodej kobiety, która zostaje przywrócona do życia przez genialnego i niekonwencjonalnego naukowca, doktora Godwina Baxtera (Willem Dafoe). Pod jego opieką Bella chętnie uczy się wszystkiego od nowa, ale chce też doświadczyć pełni życia. W poszukiwaniu nowych doznań wyrusza w burzliwą i pełną przygód podróż przez kontynenty w towarzystwie sprytnego i rozpustnego prawnika, Duncana Wedderburna (Mark Ruffalo). Wolna od uprzedzeń swoich czasów, Bella z determinacją dąży do celu, jakim jest walka o równość i niezależność. Choć reżyser umiejscawia swój społeczny, filmowy teatrzyk w cokolwiek niedzisiejszych realiach, porusza problemy jak najbardziej aktualne. Kpi z niezmiennie obowiązujących ról płciowych, podwójnych standardów chronionych dyktatem tradycji, przede wszystkim zaś - z idei roszczenia sobie prawa do kontroli cudzego życia. To także krytyka tabuizowania seksualności, zwłaszcza kobiecej.
Świat greckiego twórcy zbudowany jest z przeciwieństw. Jednocześnie odpychający i magnetyczny, obskurny i wystawny, sztuczny i dostępny na wyciągnięcie ręki. W baśniowej aurze odbija bieżące niepokoje, poetykę arthouse'u kontrastuje hollywoodzkim splendorem, romantyczną zmysłowość łączy z oświeceniowym zwątpieniem.
W najnowszym i ponoć ostatnim filmie Hayao Miyazakiego - "Chłopiec i czapla", główny bohater - Mahito, po stracie matki, wraz z ojcem opuszcza Tokio i przeprowadza się na wieś. Zdystansowany do nowej, otaczającej go rzeczywistości zaczyna odkrywać niezbadaną okolicę i dom. Pewnego dnia przypadkowo spotyka zagadkową, mówiącą ludzkim głosem czaplę siwą, która nieoczekiwanie staje się jego przewodnikiem.
Ptak stopniowo pomaga chłopcu rozwikłać tajemnicę życia, zabierając go do magicznego świata, gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością.
"Chłopiec i czapla" jest opowieścią o chłopcu, który musi ułożyć sobie w głowie kilka spraw. Śmierć matki, wojna, przeprowadzka, nowa żona u boku ojca i odrzucenie przez rówieśników to całkiem pokaźny zestaw problemów, od których aż chce się odseparować, uciec jak najdalej. Nic więc dziwnego, że Mahito decyduje się podążyć za straszno - dziwaczną gadającą czaplą do innego świata. Eksploracja tej skrytej w tajemnej wieży przestrzeni fantazji jest główną atrakcją filmu.
Ten fantastyczny świat przykuwa do ekranu feerią barw i krystalicznych dźwięków, angażuje i wzrusza tak, jak w filmach reżysera z okolic przełomu tysiącleci. Ów film, okrzyknięty w Japonii arcydziełem, wyróżniony Oscarem w kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany , to nie tylko opowieść o stracie i przemijaniu, to także popis niczym nieograniczonej wyobraźni.