TOP 10 Subiektywnego Podsumowania najlepszych książek 2024 roku - pozycja 4 - ANNE ENRIGHT - "STRZYŻYK WOLEOCZKO"

W naszym Topie 10 subiektywnego podsumowania najlepszych książek ubiegłego, 2024 roku umieściliśmy na pozycji 4 - "STRZYŻYKA WOLEOCZKO" Anne Enright.
Anne Enright interesują relacje rodzinne i społeczne przemiany ich dotyczące, ze szczególnym uwzględnieniem macierzyństwa. Swoją metodę opisała dowcipnie jako pracę na dwie ręce: jedna kołysze wózkiem, druga stuka w klawiaturę.
"Strzyżyk woleoczko" to podsumowanie tych wątków, dramat rodzinny rozpisany na głos matki i córki, przeplatany wierszami ojca i dziadka, Philipa McDaragha. Ten ostatni, postać fikcyjna, to umiarkowanie znany, a obecnie popadający powoli w zapomnienie twórca, opiewający irlandzką przyrodę (szczególnie ptaki) i miłość w scenerii wietrznych łąk i pól.
"Wszystkie wiersze traktują o nieodwzajemnionej miłości. Nie jestem pewien, czy istnieje inny rodzaj poezji. Nie jestem też pewien, czy istnieje inny rodzaj miłości" - mówi McDaragh na archiwalnym nagraniu. Piękne zdanie w ustach poety, które dla kobiet z jego rodziny nabiera rozmaitych, ale zawsze nieprzyjemnych znaczeń. McDaragh porzucił chorą na raka żonę i dwie małe córki, wyjechał do Stanów, gdzie poślubił dwudziestolatkę z zamożnej rodziny (wbrew irlandzkiemu prawu, które rozwody uznało dopiero w 1996 roku).
Siostry w obliczu jego odejścia obierają odmienne strategie. Imelda opiekuje się matką i razem z nią pielęgnuje pozytywną legendę ojca, a potem zajmuje się jego artystycznym spadkiem, wygłaszając przemówienia na coraz rzadszych konferencjach. Odgrywa rolę dyżurnej córki. Caramel, starając się odciąć od zastygłego w czasie rodzinnego domu, matki i siostry, pracuje jako nauczycielka angielskiego, jeździ po świecie, wreszcie - decyduje się na samodzielne macierzyństwo.
Odrzucenie przez nią instytucji małżeństwa jako takiej, a zatem przymusu dzielenia rodzicielstwa z mężczyzną, w katolickiej Irlandii nadal szokuje.
Jej związki z mężczyznami nie są trwałe, bardziej sprawdza się w nich jako obserwatorka i badaczka niż namiętna kochanka czy kobieta "do zaopiekowania". Nie jest też czułostkową, nadopiekuńczą matką - kocha Nell i nie żałuje decyzji o wychowywaniu jej w pojedynkę, a zarazem czuje się osobna, dostrzegając rodzącą się niezależność córki. Przez lata nie wraca do tematu ojca, chociaż to jej zadedykował jeden ze swoich najsłynniejszych utworów: "Strzyżyk woleoczko".
Głos Caramel przepleciony jest z opowieścią jej córki, żyjącej współcześnie, ale borykającej się z prawie niezmienionymi schematami - uwolnienie się społeczeństwa spod kościelno - patriarchalnego buta jest procesem powolnym i bolesnym.
Na jej życie wpływ miały skomplikowana relacja z matką, brak typowej rodziny i , oczywiście, widmo słynnego dziadka.
Przez powieść płynie się na fali pięknych zdań, kunsztownie oddających psychologiczne niuanse i głębokich introspekcji.
Autorka stworzyła też na potrzeby "Strzyżyka" kilkanaście wierszy, stanowiących spuściznę Daragha.
Stany emocjonalne są w nich powiązane z ptakami Irlandii, siebie samego McDaragh opisuje jako ptasznika.
Enright stosuje tu dość perfidny zabieg: wiersze są piękne, łatwo ulegamy ich urokowi. Dopiero przez pryzmat doświadczeń Caramel, Nell i innych kobiet z życia poety zaczynamy dostrzegać, co kryje się między wersami, kto i w jaki sposób został wykorzystany jako paliwo do ich napisania.
Autorka w niezwykle poruszający sposób prowadzi rozliczenie ze znaną i problematyczną figurą "wybitnego artysty, któremu wolno więcej".
Źródła: Magazyn do Czytania - "Książki"; Polskie Radio "Trójka"; Radio 357; TVP Kultura.